1. |
Druga Fala
05:59
|
|
||
Na Ziemiach Jałowych
popłoch i rwetes
Coś przyszło zza morza
i z ust do ust wędruje jak plotka,
że wkrótce zagrzmi ryk trąby
i stosy ciał na ulicach
Pieprzona zagłada,
gdy nuda nas spala
i nic nowego nie daje nam świat
Podobno gdzieś w szwach pękają kostnice,
już doły z wapnem szykują
Czekam i patrzę
Za oknem pusto, bruk szary jak czas
Mimo, że milczeć wypada, ja mówię:
Najnudniejsza apokalipsa jaką widziałem
A chociaż pierwsza wciąż płynie
tak gorzka i dziwna,
to w głębi narasta, czuje ją silnie -
idzie druga.
Druga fala
rozczarowania.
|
||||
2. |
#zostanwgrobie
04:54
|
|
||
Umarliśmy na wiosnę
Jesienią nadal gnijemy
Muchy wychodzą nam z ust
Złe siostry plotkarki
Może nic się nie zmieni
Kiedy sąsiad wciąż kaszle za ścianą
Czy czujesz jak sączy się ropa
W mojej głowie
Z twoich ust
A ściany są bliżej niż wczoraj
Te ściany ten azyl pierdolone lustra
Nie ma sensu czytać
Z zasłoniętych twarzy
Zostań w grobie
Kiedy sny są skażone
Zostań w grobie
Kiedy diabeł w powietrzu czaruje
Zostań w grobie
Pielęgnuj swój trupi oddech
Zostań w grobie
Nie wychodź, nie ma już dokąd
W poniedziałek patrzyłem z okna
Na niedzielny poranek w tym mieście
Zawsze było spokojnie choć chyłkiem
Przemknęła kobieta z dzieckiem
Może gdy minie zima
Chociaż nie ma to wiele wspólnego
Sąsiad już cicho
Jeżdżą karetki
Jestem bezpieczny
Jestem spokojny
Jestem bezpieczny
Jestem spokojny
Jestem bezpieczny
Jestem spokojny
Zostań w grobie
Kiedy sny są skażone
Zostań w grobie
Kiedy diabeł w powietrzu czaruje
Zostań w grobie
Pielęgnuj swój trupi oddech
Zostań w grobie
Nie wychodź, nie ma już dokąd
|
||||
3. |
Życie Wieczne cz.1
05:10
|
|
||
Życie wieczne -
na moim ekranie
gonią nas trumny
tuż przed śniadaniem
I widzę i czuję i ciągle
oddycham. Ostrożnie, krok za krokiem
przez miasto przemykam
Coś czai się i zbliża, coś stale szuka drogi.
Skąd mam kurwa wiedzieć, może to już jest w tobie?
Nie zbliżaj się!
Zupełnie jakby zalęgły się robaki
w codzienności życia wiecznego
Nie mogę już na to patrzeć ale i tak muszę zobaczyć.
Przyjąć nową dawkę, z rutyną jak pacierz
Nie zbliżaj się!
Jest krew, są kości, tkanki i neurony,
w jelitach gówno i chuj mnie to obchodzi
Nic nie muszę wiedzieć, po prostu zaczekam
Jestem, byłem, będę -
mam sterylnie czyste ręce
|
||||
4. |
Życie Wieczne cz.2
05:38
|
|
||
Coś weszło z ciemności,
w te miasta puste i dziwne.
Jak kłęby mgły snują się
myśli po ulicach, bojąc się spotkać.
Dalej chodź, nie bój się,
pójdziemy tą starą aleją,
będziemy głośno śpiewać zmarłym,
jesteśmy z tej samej przestrzeni.
A noc nas łączy i lęk nas łączy,
stary oszust i bliski przyjaciel.
Dalej, chodź, przez prastare korytarze,
przez ruiny i samotne wstęgi asfaltu.
Jesteśmy z dymu, jesteśmy z tych słów,
które tworzą nieustanny szum, z obrazków.
Chodź, nie powiem ci, że jesteś bezpieczny,
powiem, że jesteśmy sami, zamknięci
w tym mieście bez klamek.
I nic nas nie zbawi.
Nie uciekniemy gdy płonie
codzienność życia wiecznego.
Czy czujesz jak w głębi narasta?
Gdy płynie fala za falą, a noc się kłębi i wrzeszczy.
Jesteśmy sami, nie bój się podać mi ręki,
bo może wieczność to właśnie ta chwila?
Coś przylepiło mi się do myśli,
a wszystko co mam,
to wszystko co widziałem.
Stare, banalne obrazy.
Skrwawiony księżyc nad blokiem,
czyjaś na wpół zamazana twarz,
widok z okna na dym z kominów.
Rozbite fragmenty
wieczności
|
||||
5. |
Spacer
04:49
|
|
||
Jak dziwnie duszno jest w domu,
jakby przez otwarte okna wpadał dym
zamiast tlenu, a już rzygam gdy
usta otwiera i wiem:
Jutro też pójdę na spacer,
rozprostować krzyk.
Tyle go w nas że wylewa się
nawet u mnie na zadupiu
Jesień jest piękna gdy płoną
ulice, a gniew się unosi nad miastem
W kieszeniach mam tyle ciężkich słów
że popękają chodniki
Jesień jest piękna gdy płoną
ulice, a gniew się unosi nad miastem
Coś poczuć wreszcie, dotknąć ciemności,
z kopa wyjebać światu w twarz
i szydzić gdy krwawi.
Z odrazą splunąć, pójść dalej
Ty myślisz że mnie to obchodzi?
Mam gdzieś twój brzuch i czyjąś czarną dupę
Chcę tylko nasycić się wrzaskiem
i śmieję się w głos gdy ktoś mówi:
„Może coś…?”
- Znowu nic.
Po prostu chodź,
chodź ze mną na spacer.
|
||||
6. |
Naszym i Waszym
06:40
|
|
||
A schowaj mi szybko pod ziemię
to brzydkie, brzydkie gnijące
W tej twarzy niemal poznaję siebie
więc szybko odwracam oczy
Umaluj to ładnie na chwilę,
umaluj i wystaw na zimne
zimne, wyschnięte oczy
a kiedy się psuć coś zaczyna
a jeszcze jest lekko na chodzie
to dbać o to trzeba jak o psa
lub jakąś antyczną komodę
I mówisz spokojnie tej rzeczy
że dobrze wiesz, że rozumiesz
i będziesz to trzymać ile się da
bezpiecznie w chłodnej piwnicy
A potem szybko pod ziemię
to brzydkie , brzydkie gnijące
w tej twarzy niemal poznaję siebie
więc szybko odwracam oczy
|
||||
7. |
Czy to już...
04:03
|
|
𝔊𝔬𝔡𝔷 𝔒𝔳 𝔚𝔞𝔯 𝔓𝔯𝔬𝔡𝔲𝔠𝔱𝔦𝔬𝔫𝔰 Poland
𝐺𝑜𝑑𝑧 𝑂𝑣 𝑊𝑎𝑟 𝑃𝑟𝑜𝑑𝑢𝑐𝑡𝑖𝑜𝑛𝑠 𝑖𝑠 𝑎𝑛 𝑖𝑛𝑑𝑒𝑝𝑒𝑛𝑑𝑒𝑛𝑡 𝑙𝑎𝑏𝑒𝑙 𝑑𝑒𝑑𝑖𝑐𝑎𝑡𝑒𝑑 𝑡𝑜 𝑒𝑥𝑡𝑟𝑒𝑚𝑒 𝑚𝑢𝑠𝑖𝑐 𝑓𝑟𝑜𝑚 𝑡ℎ𝑒 𝑑𝑒𝑝𝑡ℎ𝑠 𝑜𝑓 𝑡ℎ𝑒 𝑢𝑛𝑑𝑒𝑟𝑔𝑟𝑜𝑢𝑛𝑑.
Contact 𝔊𝔬𝔡𝔷 𝔒𝔳 𝔚𝔞𝔯 𝔓𝔯𝔬𝔡𝔲𝔠𝔱𝔦𝔬𝔫𝔰
Streaming and Download help
If you like Druga Fala, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp