1. |
Puls Trupa
04:57
|
|
||
Słuchajcie śmiertelnicy
Spod krzewu wyłania się Czort
I szczerzy się do mnie
A siedzę na murze czyniąc honory
Lecz ta martwa aura...
...wciąga mnie do niej
Pochłania mnie i zgniata
Jak czarnej dziury mrok
Gwiazdy spadają, gdy wilki wyją
Chłód grobowca, nad którym umieram
W tym bezczelnym kanonie
Głos Demona się rozbija
Chleba!
Włąsny mentalny morderca - sumienie...
Czy już uczuć w Tobie brak?
A ile mógłbym stracić
Złotych talarów i męczenników dusz
Dzisiejszy zmrok sprawił, że wpadam w głąb
Własnego ducha
I szukam siebie sprzed lat
Mijając wszystkie tezy i prozy...
Umiera mi dusza
Coś czego Wy nie macie
Bo ten upiór to mój wolny duch...
Me ciało... Przeszywa kości i skórę
Stuletnie mogiły, tylko ścieka wosk...
Na śmierć!
Na sztandar triumfu śmierci!
Dobiega już koniec paskudnej sielanki
Z otchłani klątwa w rozkwicie
Palcami oczy zamknięte
Monety wsuwają do ust
Mosiężny sarkofag popłynął już Styksem
I Charon drenuje dalej
Tam gdzie jeszcze mi nie znane...
I znów nie patrząc za siebie
Na marzeń ruiny co pyłem się stały
Obrosły jak stare kurhany
Wojownik czy król
Nędzarz czy ból
Lecz zawsze do końca swego wzroku nie puszcza
Nigdy w tył za siebie
Jednakowa śmierć
Dla ludzi wiary z duszą i bez
Ostateczny triumf Śmierci!
|
||||
2. |
Jasna Pustka
03:31
|
|
||
Insomnia, gorycz i smutek
Marzeń wypartych nad nami
Na którymi nie czuwa żaden stróż
Bo któż by chciał to mieć
Resztą sił próbuję zasnąć lecz daremny cel to jest
Chłód, mroz i jasna pustka
W popiołach niedościgniony cel
Party ludzi śmiech
Wywiera skowyt mych myśli z martwego serca
Jak zapragniesz dziś wszystkiego dostaniesz całe nic
Myślą martwy leżę w grobie a oczy otwarte mam...
Gdzie prowadzi mnie ten diament
O lekki jak falencki wiatr
Ten tli wonną
Nieskrystalizowany żal i ogień
Martwa pustka
Chłód i mróz
Jak zapragniesz dziś wszystkiego
Dostaniesz całe nic
W komnatach obdarty z człowieczeństwa
Insomnia, gorycz i smutek
Marzeń wypartych nad nami
Nad którymi nie czuwa żaden stróż...
...Bo któż by chciał to mieć
|
||||
3. |
Złudny Spokój Jesieni
03:49
|
|
||
Nie, nie jestem introligatorem
Księgi Twojego żywota
To jesień, pora gdy wszystko zdycha i krwawi
Los
Przebiera klepsydrami
Lęk
Zasklepia się w głębinach
Żądza
Bierze górę nad nami
Ten orzeźwiajacy smród
Wyrywa się do walki
Nadstawia już pysk Diabłu
Nie szczędząc mu wstrętnych obrazów
Ten wąż zaczyna kusić
Sycząc do ucha
Jak głos z najstarszych snów
A liście spadają na już martwą ziemię
Wiatr wzbija się w lot z oczu zdjęcie
Jak bym trzymał je w dłoni
Morowe powietrze popycha śmierć
Dzień zamknięty we szkle
Ten złudny spokój jesieni
Wiatr plujący śmiercią
Zgniłość kwiatów, łzy, lastryko i znicze
|
𝔊𝔬𝔡𝔷 𝔒𝔳 𝔚𝔞𝔯 𝔓𝔯𝔬𝔡𝔲𝔠𝔱𝔦𝔬𝔫𝔰 Poland
𝐺𝑜𝑑𝑧 𝑂𝑣 𝑊𝑎𝑟 𝑃𝑟𝑜𝑑𝑢𝑐𝑡𝑖𝑜𝑛𝑠 𝑖𝑠 𝑎𝑛 𝑖𝑛𝑑𝑒𝑝𝑒𝑛𝑑𝑒𝑛𝑡 𝑙𝑎𝑏𝑒𝑙 𝑑𝑒𝑑𝑖𝑐𝑎𝑡𝑒𝑑 𝑡𝑜 𝑒𝑥𝑡𝑟𝑒𝑚𝑒 𝑚𝑢𝑠𝑖𝑐 𝑓𝑟𝑜𝑚 𝑡ℎ𝑒 𝑑𝑒𝑝𝑡ℎ𝑠 𝑜𝑓 𝑡ℎ𝑒 𝑢𝑛𝑑𝑒𝑟𝑔𝑟𝑜𝑢𝑛𝑑.
Contact 𝔊𝔬𝔡𝔷 𝔒𝔳 𝔚𝔞𝔯 𝔓𝔯𝔬𝔡𝔲𝔠𝔱𝔦𝔬𝔫𝔰
Streaming and Download help
If you like Nad Którymi Nie Czuwa Żaden Stróż, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp